niedziela, 27 lipca 2014

Rozdział XI - Randka


Stałam przed szafą i wybierałam sukienkę na spotkanie z Harry'm. Nie wiem co mam od jego strony oczekiwać. Powiedział jedynie, że mam się ładnie ubrać. Wzięłam do rąk dwie sukienki i zeszłam na dół. Mam właśnie szykowała się do wyjścia. Najprawdopodobniej do szpitala.
- Jedziesz do szpitala?- Spytałam się aby mieć pewność.
- Tak.- Odpowiedziała i spojrzała na mnie.- Wychodzisz gdzieś?
- A no właśnie. Umówiłam się i nie wiem, którą mam ubrać. Tą, czy może ta?- Zapytałam pokazując jej sukienki.
- Tą drugą. To ktoś ważny, że tak się szykujesz?- Zapytała z uśmieszkiem.
- Mamo, to znajomy.- Odpowiedziałam kłamiąc. Widziałam go może tylko z pięć, a może sześć razy na oczy. Nie mam obowiązku nazywać go znajomym, czy kumplem. Był dla nie tajemnicą. Zgodziłam się jedynie na to spotkanie, aby się czegoś dowiedzieć. No i może dlatego, że chce go lepiej poznać.
- Dobra, mamo ja idę się szykować. Pozdrów tatę. Powiedz mu, że jutro do niego przyjdę.- Uśmiechnęłam się i wróciłam do pokoju. Z szuflady wyjęłam bieliznę i położyłam ją na łóżku, wraz z sukienką. Poszłam pod prysznic. Odkręciłam kurek z ciepłą wodą, a po chwili na moje ciało spadł przyjemny strumień wody. Nie wiem czemu, ale zawsze pod prysznicem lepiej mi się myśli. Prawda może zabić, ale jak? Co w niej jest takiego? Musiałam wyciągnąć więcej informacji od Harry'ego. On coś wie, ale nie chce mi powiedzieć. Dlaczego? To wszystko nie miało sensu. Po dłuższym zastanowieniu. Mogę stwierdzić, że zaraz oszaleję.  Muszę od gonić od siebie wszystko i myśleć o czymś innym. Mam żyć normalnie, tylko nie wiem czy mi się uda. Przez to wszystko zapomniałam bym o spotkaniu. Zakręciłam kurek i wyszłam z spod prysznica. Owinęłam się ręcznikiem i poszłam do pokoju. Przechodząc przez korytarz zauważyłam, że jest już siódma. Zaraz będzie tu Harry. Poszłam szybko do pokoju. Ubrałam bieliznę. Wysuszyłam włosy i zrobiłam makijaż. Sukienkę ubrałam na samym końcu, aby jej nie wybrudzić. Gdy byłam gotowa usłyszałam dzwonek do drzwi. Zbiegłam na dół. Otworzyłam drzwi i moim oczom ukazał się nie kto inny niż Harry. Spojrzał na mnie tymi swoimi zielonymi oczami. Na jego twarzy zagościł delikatny uśmiech.
- Miało być ładnie.- Powiedział z wyrzutem.
- A nie jest?- Spojrzałam na siebie, a on się zaśmiał.
- Jest elegancko, ale jednocześnie seksownie.- Odetchnęłam z ulgą.- A to się nie zalicza do ładnych.
- Uznam to za komplement.- Powiedziałam.- Wezmę tylko torebkę i możemy jechać.- Dodałam wchodząc do salonu. Ze stoliczka wzięłam torebkę i wróciłam do loczka. Od zaprowadził mnie do swojego auta. Otworzył mi drzwi, a ja wsiadłam do środka. Harry szybko okrążył samochód i wsiadł na miejsce kierowcy.
- Zapnij pasy.- Powiedział z uśmiechem odpalając silnik. Zrobiłam to co kazał.
- Gdzie jedziemy?- Zapytałam.
- Zobaczysz, księżniczko. Nie jestem zbytnio romantyczny, ale dla ciebie się postarałem.- Odpowiedział na  moje pytanie, a po chwili na mojej twarzy było można dostrzec rumieńce. Kątem oka dostrzegłam u niego zadziorny uśmiech.
- Harry.- Zaczęłam, ale on mi przerwał.
- Możesz mi nawet mówić Hazz.
- No więc Hazz, powiesz mi gdzie mnie zabierasz?- Zapytałam ponownie.
- Nie długo będziemy. Nie denerwuj się tak.- Odpowiedział. Spojrzałam na niego, a on był cały czas uśmiechnięty. Nie wiem czemu, ale wydawał się uroczy i miły. Jednak wolałabym co do niego ostrożna. Pojawił się w moim życiu tak z znikąd. Nie wiem zbytnio kim jest. Czy się go boję? Może trochę, ale czuję, że on jest wyjątkowy i chce wiedzieć co to jest. W końcu się zatrzymaliśmy.
- Nie wiedziałam, że jesteś takim romantykiem.- Powiedziałam, a on się na to zaśmiał.
- Księżniczko wiele rzeczy o mnie nie wiesz.- Odpowiedział i wsiadł z auta. Po chwili był już od mojej strony i otworzył mi drzwi. Wysiadłam z auta i skierowaliśmy się do restauracji.
- Rezerwacja na Harry Styles.- Powiedział do hostessy.
- Tak, zaprowadzę państwa.- Uśmiechnęła się do niego i zaczęła nas kierować do stolika. Zajęliśmy miejsca, a po chwili przyszedł kelner z menu.
- Za chwilę do państwa przyjdę.- Powiedział i odszedł.
-Chyba powinniśmy porozmawiać.- Powiedziałam i spojrzałam na niego. On podniósł swój wzrok za menu i podniósł delikatnie jedną brew.
- O czym?
- A jak myślisz?- Odpowiedziałam pytaniem na pytanie.- W moim życiu coś nie pasuję, a ja nie wiem co i chce się dowiedzieć. Podejrzewam, że ty coś wiesz.- Dodałam.
- Mówiłem Ci już i to nie raz.
- Jeśli znów mi powiesz, że prawda może zabić osobiście obiecuję Ci, że wstanę i wyjdę z stąd. - Podszedł do nas kelner, który nam przeszkodził.
- Można już przyjąć zamówienie?
- Tak, poproszę sałatkę grecką.- Powiedziałam, a kelner spojrzał na Harry'ego.
- A dla pana?
- Poproszę to samo.- Powiedział, a następnie kelner odszedł.
- Nic nie wiem. Okej?
- Nie, nie okej. Coś wiesz, ale nie chcesz mi powiedzieć. Dlaczego?- Nic nie odpowiedział. Nastała nie zręczna cisza. Cisza, która mogła przerazić nie jednego. W tym momencie poczułam się nieswojo. Czułam ciarki na ciele, a z ust nie mogłam wydobyć najmniejszego dźwięku.
- Dwa razy sałata grecka. Życzę smacznego.- Ciszę przerwał kelner. Podziękowałam i zaczęłam jeść, a on poszedł. Harry patrzył na mnie, co mnie z lekka denerwowało. Spojrzałam na niego, a jego zielone tęczówki były przepełnione złością i chłodem. Jeszcze bardziej się przeraziłam.
- Powiedzmy sobie jasno.- Zaczął.- Nic nie wiem. Nie wiem nic. Więc z łaski swojej skończ ten temat.- Powiedział ze wściekłością w głosie.
- To powiedz mi jedno. Dlaczego jak cię spotykam to jesteś taki tajemniczy? Mówisz mi o rzeczach przez, które mnie ciarki przechodzą?- Spytałam, a on ciężko westchnął.
- Czasem warto nie wspominać o rzeczach, o  których lepiej nie wiedzieć. Nie wiesz co się dzieję. Nie jestem w stanie ci powiedzieć. Jednak osoba tak, ale raczej to nie ja.- Powiedział, a jego wzrok się zmienił. Nie był już tak groźny, a wypełniał go coś w stylu współczucia.- Lepiej zapomnij o tym.
- Łatwo powiedzieć.- Powiedziałam i wróciłam do jedzenia. - Myślisz pewnie, że sobie z tym nie poradzę, ale się mylisz.- Dodałam po chwili.
- Nie mylę się nigdy i wiem, że to co bym ci powiedział nie było by miłe.
- Czyli coś wiesz.- Bardziej stwierdziłam, ale on milczał.- Mogę cię zapewnić, że i tak się dowiem. Nie wiem i nie wiem od kogo, ale na pewno się dowiem. Za wszelką cenę.- Dodałam.- Nawet gdybym musiała zginąć.-  Powiedziałam pod nosem.
- Twoja śmierć była by nie korzystna dla wszystkich.- Powiedział i zaczęła się znowu cisza.

~*~


Auto się zatrzymało, ale jakoś nie chciałam wysiadać. Silnik jeszcze chodził, a Harry patrzył przed siebie.
- Odprowadzić Cię?
- Nie trzeba.- Odpowiedziałam. Chciałam już wychodzić, ale on mnie zatrzymał.
- Nie zrozum mnie źle, ale gdybym mógł cofnąć czas inaczej by to wszystko wyglądało.- Powiedział. Po chwili w samochodzie rozbrzmiał dźwięk SMS. Nie był to mój telefon bo zostawiłam go w domu, więc musiał  to być telefon Harry'ego. Wyjął telefon z kieszeni i odczytał.- Przepraszam, ale to Zayn.- Dodał chowając telefon.
- Zayn?
- Nie poznałaś go jeszcze.- Zaśmiał się i spojrzał mi w oczy. Tym razem nie poczuła przenikania, ani nic w tym rodzaju. Uśmiechnęłam się delikatnie.
- Nie miałam jeszcze tego zaszczytu.- Odpowiedziałam.
- Pamiętaj, że masz jeszcze drugi napiwek do spłaty.- Upomniał mnie, a ja się zaśmiałam.
- Pamiętam.- Pocałowałam go nie pewnie w policzek, 
a od suwając się od niego delikatnie się uśmiechnęłam.- Dziękuję za miły wieczór.- Dodałam i otworzyłam drzwi od auta. Wysiadłam z niego i poszłam w kierunku domu. Ostatni raz się obejrzałam, ale samochodu już nie było. Cicho westchnęłam i weszłam do środka. W salonie siedziała mama.
- I jak tam spotkanie?
- Było miło.- Odpowiedziałam.- Pójdę się położyć. Zmęczona jestem.
- Aaa zapomniałabym.- Zaśmiała się mama.- Justin dzwonił godzinę temu. Powiedziałam mu, że wyszłaś z jakimś kolegą. Kazał przekazać, że nie długo wraca.- Dodała, a ja pokiwałam głową na znak, że rozumiem i poszłam do siebie. Jedynie, o czym marzyłem to spanie. Zdjęłam sukienkę i ubrałam się w swoją piżamę. Od razu rzuciłam się na łóżku. 

13 KOMENTARZY = NOWY ROZDZIAŁ ^.^
____________________________________________________________
Zapraszam was również na mój nowy blog pod tytułem: You & I W zakładce " Bohaterzy" znajdziecie postacie. Już dziś pojawi się prolog, a w zakładce zwiastun jak sama nazwa wskazuję znajdziecie zwiastun :)

9 komentarzy:

  1. Świeetny <3 a zwiastun do nowego opowiadania wręcz zajebisty !
    Czekam na kolejny rozdział ♥ !

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuuuu :) Buziak w policzek? ;) Czekam bardzo niecierpliwie ma nn <3
    Pozdrawiam Claduśka Duśka xx.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super !! <333

    OdpowiedzUsuń
  5. Super <3 Pisz next

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny!!
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Superr <3 czekam
    na next :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe co on ukrywa????Czekam na next

    OdpowiedzUsuń