sobota, 18 października 2014

Rozdział XIX - Coś poszło nie tak

Siedziałam w domu i czekałam na Justin'a, który powinien być już ponad godzinę temu.  Mieliśmy zacząć trening, dzięki któremu mam pokonać Anioła Ciemności. Nasze starcie ma być nie długo, a ja nie jestem gotowa.
- Wszystko dobrze księżniczko?- Usłyszałam głos Harry'ego, który właśnie wszedł do pokoju. Od razu wstałam i przytuliłam się.
- Nie Harry. Boję się, że sobie nie poradzę.
- Dasz radę. Jesteś silna.- Ucałował mnie w głowę, a ja bardziej się w niego wtuliłam. Chciało mi się płakać z tego wszystkiego. Tyle miałam pytać, na których nikt mi nie chciał udzielić odpowiedzi.
-  Jeszcze Justin się spóźnia. Miał być godzinę temu.
- Pewnie rozmawiała z Archaniołami. Wiesz jacy oni są.
- Nie wiem. Nie poznałam ich. Ja do tego świata nie pasuję.- Odsunęłam się od niego i zaczęłam płakać, krzyczeć i nerwowo chodzić.- Ja nie dam rady! Przegram i on zniszczy ten świat!
- Nawet tak nie mów.- Złapał mnie za ramiona i szarpnął abym na niego spojrzała, a następnie kontynuował.- Dasz sobie z nim radę, ale Twoje szkolenie przebiega zbyt wolno. Jeśli Justin się nie pośpieszy to będziesz za słaba i wtedy na pewno przegrasz.  Jednak ja w Ciebie wierze i wiem, że ci się uda. Jeśli nie Tobie to komu. Doszłaś tak daleko. Jeszcze tylko ta bitwa i będzie już dobrze.
- Obiecujesz?
- Obiecuję.
- A co jeśli Archaniołowie nie dadzą mi nieśmiertelności?
- Wtedy osobiście zrobię im piekło w niebie.- Uśmiechnęłam się, a ten położył mi swoją rękę na policzku.- Uwielbiam to jak się uśmiechasz. Jeśli Ci się coś stanie to poruszę niebo i ziemie aby zemścić się na nim.- Ucałował mnie w usta, a ja pogłębiłam pocałunek. Mimo, że on go nie czuł postanowiłam zrobić to po swojemu. Wiedziałam jak to sprawić i uczyłam się. Mogłam zrobić to teraz, ale chłopak przyparł mnie do ściany i zablokował ręce.- Nie zrobisz tego.- Powiedział przerywając pocałunek.
- Co niby?- Zapytałam patrząc w jego zielone tęczówki.
- Nie zrobisz tego, że będę czuł. Tłumaczyłem Ci.
- Skąd wiedziałeś?- On jedynie się chytrze uśmiechnął, a ja zrozumiałam, że musiał czytać mi w myślach.- Nie miałeś prawa.- Dodałam lekko zdenerwowana.
- Księżniczko, ale dzięki temu wiem, czego teraz pragniesz.- Poczułam, że na policzkach palę buraka, a on się jedynie uśmiecha.- I uwierz mi ja też tego pragnę, ale są chyba ważniejsze sprawy. Trzeba Cię nauczyć blokowana myśli. Przez to, że mam do nich dostęp mogę wywołać u Ciebie każdy obraz jaki będę chciał.
- Czyli...- Nie skończyłam.
- Tak, czyli koszmary i inne obrazy.
- Ohh rozumiem.
- Naprawdę?- Zapytał unosząc jedną brew. Roześmiałam się, a ten mnie przelotnie pocałował w usta.
- Może mnie nauczysz blokowania myśli niż blokowania mnie swoim ciałem.- Spojrzałam mu w oczy i zobaczyłam w nich rozbawienie i pożądanie.- To pomyślimy o nagrodzie.- Dodałam, a on złożył mi pocałunek na obojczyku. Wiedział, że to mój czuły punkt i wiedział co zrobić abym mu uległa.
- Jeśli tego chcesz.- Powiedział i odsunął się ode mnie.  W tym momencie do pomieszczenia wszedł Justin.
- Mamy problem Diano.- Spojrzał na mnie, a następnie na Harry'ego.- Co on tu robi?- Zapytał.
- Nie Twój interes.- Odpowiedział Loczek.
- Spokój.- Powiedziałam.- Jaki mamy problem?- Zapytałam się Justin'a.
- Rozmawiałem z Archaniołami. Nie chcą Ci dać nieśmiertelności. Twierdzą, że Twoja moc jest jeszcze za słaba, ale musisz stoczyć bitwę. Jeśli będziemy dłużej zwlekać on będzie rósł siłę. Będzie jeszcze potężniejszy niż jest teraz.
- To co ja mam zrobić, aby mi dali tą cholerną nieśmiertelność?!
- Uwolnić swoją moc, ale nie wiem jak to zrobić.
- Czyli...ja mogę zginąć?- Spytałam.
- Nie pozwolę na to.- Poczułam, że Harry mnie przytula, a mi zrobiło się słabo.
- Mam zginąć, aby ratować pieprzony świat!?
- Diana to przeznaczenie.
- Jakie przeznaczenie?! Co ty mi tu pierdolisz?! Ja się oto nie prosiłam!
- Uspokój się księżniczko. Justin jeszcze będzie z nimi rozmawiał, a jak nie on to ja. Jednak ja nie będę dla nich miły. Oni wiedzą do czego jestem zdolny.
- Ty się lepiej nie wtrącaj Harry. Ciebie tu nie powinno być. Jakbyś nie zauważył pomagałeś mu, a gdyby nie to on nie rósł by w siłę.
- Zamknij się! Popełniłem błąd, ale teraz jestem po stronie Diany, więc jak ci coś nie pasuję to możesz stąd iść.
- Po jej stronie? Błagam Cię nie rozśmieszaj mnie. Jesteś z nią bo ona może Ci bez zgody Archaniołów przywrócić skrzydła.
- Myślisz, że robię to dla skrzydeł?
- Ja nie myślę, ja to wiem.
- Cisza!- Krzyknęłam.- Musimy zacząć szybsze szkolenie. Mam stoczyć bitwę już za kilka dni, a ja nie jestem gotowa.- Otarłam łzę.
- Masz rację. Musimy zacząć trening - Zgodził się mój anioł stróż.
- Pójdziesz ze nami Harry?- Spytałam.
- Jasne.- Pocałował mnie w głowę, a ja się w niego wtuliłam.

~*~

Trenuję już kilka godzin, ale nadal jestem zbyt słaba.
- Zróbmy przerwę.- Zaproponował Justin.
- Nie. Muszę trenować.
- Owszem, ale przerwa Ci się przyda.
- Ja z nią potrenuję.- Powiedział Harry, który opierał się o drzewo.
- Czego jej nauczysz? Chyba tego jak szkodzić.
- Bynajmniej coś by umiała. To czego ją uczysz do niczego się jej nie przyda.
- Uspokójcie się. Justin niech teraz Harry mnie po szkoli.- Powiedziałem, a ten poszedł usiąść.
- Jakbyśmy byli sami, pokazał bym ci na co mnie stać.- Zaśmiałam się, a on spojrzał na mnie.- Nie czas na żarty księżniczko. Pokaże Ci jak używać mocy przez umysł. Dobrze?
- Dobrze, proszę pana.- On się uśmiechnął i pocałował mnie w policzek. Teraz albo nigdy. Złapałam go za ręce i sie skupiłam. Wiedziałam, że jak mi nie wyjdzie mogę zginąć, ale jest cień szansy, że mi się uda. Całą swoją moc skupiłam na swoim celu. Niech on czuję.
- Diana nie!- Krzyknął Justin, ale było już za późno. Wokół nad rosło wielkie światło. Pewnie przekazywałam swoje uczucia jemu. W pewnym momencie zrobiła mi się słabo i poczułam mocny ból. Uderzyłam o coś. Wokół mnie była ciemność. Coś poszło nie tak.

10 komentarzy:

  1. Omg nie wytrzymam po prostu jkdsjkjfjkjkr#(jkjkcxbhdsahjejkdskajewlk zajebisty kiedy next? ~cleo

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow co za rozdział <3 tak trzymaj kochana @mortajuliana

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały jak zawsze kochana. Nie mogę nadziwić sie twoim talentem pisarskim. Wszystko jest tak spójne. No już nie wspomnę o fabule idealnie @love_hariana :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Boże to jest genialne. Po prostu nie mogę znaleźć słów, żeby to opisać. Powiem tyle, że już kocham to opowiadanie i z nie cierpliwością czekam na następny rozdział. ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaaaaaaaaaaaaaa! Po prostu Cię kocham!!!!!!?
    ~Aga

    OdpowiedzUsuń
  6. Co jak moglaś zakończyć w takim momencie!!! Niesamowity rozdział :)-roxi :*

    OdpowiedzUsuń
  7. O boże co poszło nie tak?
    Czekam dalej

    OdpowiedzUsuń
  8. O nie!! Ona nie moze umrzeć!!! Dlaczego?! Jeśli ją uśmiercisz to ja zabije ciebie xD Czekam niecierpliwie na nn <3
    Pozdrawiam Clauduśka Duśka xx.

    OdpowiedzUsuń
  9. Szok , totalny szko tak mnie wciągnęło że po protu jdfhkjkjfdjswej kocham to opowiadanie życzę weeny i sukcesów w pisaniu ~cleo

    OdpowiedzUsuń